Architektura
ARCHITEKTURA

Alejandro Aravena: pragmatyczny idealista

  • Komentarze

Alejandro Aravena, Osiedle Quinta Monroy

Osiedle Quinta Monroy po oddaniu do użytku

Fot: Archiwum Elemental
  • Alejandro Aravena, Osiedle Quinta Monroy
  • Alejandro Aravena, Osiedle Quinta Monroy
  • Alejandro Aravena, Osiedle Quinta Monroy

W mitologię zawodu architekta wpisuje się dążenie do kontroli nad dziełem, narzekanie na kompromisy oraz na zmiany wprowadzane przez właścicieli i użytkowników w ukończonym budynku. Chilijski architekt Alejandro Aravena reprezentuje odwrotną postawę. Po to, by dom pełnił dobrze swoją rolę, architekt opracowuje generalny model i inicjuje proces jego tworzenia, po czym usuwa się w cień i pozostawia ostateczne decyzje mieszkańcom

Budownictwo socjalne często ponosi spektakularne porażki. Publiczne pieniądze wydawane są na osiedla, które – choć miały zapewnić godne warunki życia – zamieniają się w getta i ugruntowują niską pozycję społeczną swoich mieszkańców. Może to skłaniać do krytyki jakichkolwiek inwestycji tego typu i prowadzić do pesymistycznego wniosku, że to co dane za darmo nigdy nie zostanie uszanowane, a pewni ludzie zawsze będą żyli bez nadziei na wyjście z biedy.

Alejandro Aravena postanowił udowodnić, że z budownictwa socjalnego wcale nie należy rezygnować. Trzeba tylko wyciągnąć wnioski z dotychczasowych niepowodzeń. Po pierwsze, osiedla nie mogą być wielkimi założeniami urbanistycznymi na peryferiach, ponieważ z dużym prawdopodobieństwem zamienią się w wyspy odcięte od miejskiej infrastruktury, od dobrych wzorców społecznych i możliwości zarobkowania. Po drugie, nie należy trwonić pieniędzy na całkowicie wykończone budynki. Zamiast tego trzeba tworzyć małe jednostki (o powierzchni nieprzekraczającej 40 m2) i oddawać je w stanie półsurowym – do samodzielnego wykończenia i ewentualnej rozbudowy. To gwarancja, że klienci opieki społecznej nie potraktują domu jako kosztownego prezentu, w którym nadal – stereotypowo – będą mogli oddawać się oglądaniu telewizji z puszką piwa w ręku. Będą przecież musieli wykończyć gołe ściany, zarobić na rozbudowę, zająć się organizacją, a pewnie i wykonaniem prac, przy pomocy rodziny i sąsiadów. Razem z kluczami otrzymają więc motywację do pracy i szansę na szybkie oswojenie nowego miejsca. Z lokatorów staną się właścicielami.

Co więcej, dzięki stosunkowo małym nakładom ponoszonym przez mieszkańców w dłuższej perspektywie czasowej, wartość rynkowa domów ma się podnosić. W przypadku dopiętych na ostatni guzik projektów socjalnych dzieje się najczęściej odwrotnie – wartość nieruchomości spada od momentu oddania do użytku. Aby wykonać znaczący skok jakościowy, nasze przedsięwzięcia muszą podlegać tym samym mechanizmom rynkowym i wymogom prawnym co wszystkie inne. Musimy osiągać więcej za tyle samo – czytamy w manifeście autorów. Projekty osiedli powstają w kierowanej przez Aravenę jednostce badawczej Elemental, działającej w Santiago, na Universidad Católica de Chile, sponsorowanej przez chilijski koncern energetyczny Copec. Choć Elemental jest częścią struktury uniwersyteckiej, stawia nacisk na działanie i tworzenie rozwiązań możliwych do zastosowania w praktyce. W opozycji do modnego w kręgach akademickich określenia think tank (grupa ekspertów), nazywa siebie do tank, dając do zrozumienia, że jest po to, by działać, robić, tworzyć. Według swojego modelu ukończyli już pięć osiedli, a w budowie są kolejne. Przetestowane rozwiązania oferują do wykorzystania innym pracowniom i spotykają się z zainteresowaniem.

Sam autor porównuje swoje osiedla do dwóch, wydawałoby się, sprzecznych wzorców. Pierwszy to Weissenhof – modelowe osiedle Werkbundu rozplanowane w Stuttgarcie przez Miesa van der Rohe pod koniec lat 20. Drugi to postmodernistyczne osiedle Privi Lima w Peru, zaprojektowane według wskazówek Christophera Alexandra z podręcznika Pattern Language. A więc zderzenie regularności i racjonalnego porządku z różnorodnością wynikającą z krytyki modernistycznej urbanistyki oraz poszanowaniem dla oddolnych działań i spontanicznych procesów. Efekt można obserwować na przykładzie pierwszego osiedla Quinta Monroy zbudowanego według koncepcji Araveny w Iquiqe. Odstępy między kubicznymi, modualrnymi domkami szybko wypełniły się strukturami dodanymi przez mieszkańców. Przybyły wykusze, balustrady, niektóre domy pomalowano w krzykliwe kolory. To proces podobny do tego, jaki zaszedł na osiedlu robotniczym w Pessac, które w początkach kariery zaprojektował Le Corbusier. W ciągu paru lat funkcjonalistyczne białe pudełka obrosły daszkami, dobudówkami, garażami. Autor miał wtedy powiedzieć: „To architekt się myli, życie ma zawsze rację”. Osiedla Elemental powstają z pełną świadomością tego doświadczenia.

Alejandro Aravena, łącząc role architekta, biznesmena, akademika i społecznika, umacnia wiarę w to, że architektura nie musi być profesją czysto usługową, że może pełnić misję społeczną. Jednocześnie jednak daje do zrozumienia, że czasem rola architekta musi polegać przede wszystkim na wymyśleniu i uruchomieniu procesu. Paradoksalnie, właśnie to samoograniczenie przyniosło Aravenie światowy rozgłos. Vitra zamówiła u niego projekt budynku, który stanie na terenach jej fabryki w Weil-am-Rhein, obok obiektów Zahy Hadid, Nicholasa Grimshawa czy Franka Gehry’ego. W 2008 roku chilijczyk otrzymał Srebrnego Lwa dla najlepszego młodego architekta na XI Biennale Architektury w Wenecji, pojawił się na okładkach magazynów architektonicznych i ekonomicznych, znalazł się też na liście dwudziestu specjalistów, których powinien posłuchać się świat w 2009 roku, przygotowanej przez opiniotwórczy miesięcznik „Monocle”. I świat rzeczywiście zaczął nadstawiać uszu – Aravenę zaproszono do jury tegorocznej Nagrody Pritzkera, a z okazji Triennale w Mediolanie zostanie w Parco Sempione wystawiony prefabrykowany moduł mieszkalny projektu Elemental. Sława Araveny może więc sygnalizować jeszcze jedną zmianę paradygmatu – nowy model architektonicznego gwiazdora. Po modernistycznym herosie i próżnym starchitekcie – odpowiedzialny, pragamtyczny i skromny przedsiębiorca.

przeczytaj rowniez
  • PROJEKT ZAHY HADID: Na granicy możliwości Centrum Nauki phaeno
    PROJEKT ZAHY HADID: Na granicy możliwości Centrum Nauki phaeno

    Centrum Nauki phaeno w Wolfsburgu, realizacja pracowni Zahy Hadid, odbiega od wszelkich konwencji kształtowania formy i dyspozycji funkcjonalnej budynku. Phaeno odrywa się od ziemi. Jego miękka, opływowa bryła, o wielkopowierzchniowych pochyłych ścianach, stojąc na dziesięciu żelbetowych „nogach”, pozwala przestrzeni miasta swobodnie przelewać się pod spodem i wokół budynku. Wielka żelbetowo-stalowa skorupa mieszcząca powierzchnię ekspozycyjną zamyka w sobie jednoprzestrzenne wnętrze urozmaicone zmiennym przebiegiem sufitu, podłóg i ścian, które tworzą wrażenie zagadkowego, niemalże księżycowego krajobrazu. Realizacja tych wizji nie byłaby możliwa bez nowoczesnych technologii budowlanych – a szczególnie bez betonu samozagęszczającego i jego specyficznych właściwości – ani bez ścisłej współpracy inżynierów i architektów. więcej

  • ŻYCIE W ARCHITEKTURZE 2004
    ŻYCIE W ARCHITEKTURZE 2004

    Piąta edycja, organizowanego przez miesięcznik "Architektura Murator", konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE więcej

  • ŻYCIE W ARCHITEKTURZE 2006
    ŻYCIE W ARCHITEKTURZE 2006

    Szósta edycja konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE, organizowanego od 1995 roku więcej

  •  W subiektywie - Światowa fotografia architektury: Maurizio Marcato
    W subiektywie - Światowa fotografia architektury: Maurizio Marcato

    więcej

Źródło: "Architektura-murator" 4/2009
Autor: Grzegorz Piątek
Zdjęcia: Archiwum Elemental
Data publikacji: 6.06.2011 14:34
do góry
uaktualnij licznik
Miesięcznik architektura
W numerze 04/2017:
  • Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
  • Aparthotel Lwowska 1 w Krakowie
  • Węzeł przesiadkowy w Solcu Kujawskim
  • Apartamenty LEA 251 w Krakowie
  • więcej
tagi
81.waw.pl apartament apartamentowiec aranżacja wnętrz aranżacje wnętrz architekci architekt architektura architektura Grecji architektura krajobrazu architektura polska architektura sakralna architektura Warszawy architektura wnętrz architektura wnętrza architektura Wrocławia architektura współczesna beton beton architektoniczny biuro biuro architektoniczne biurowiec BoConcept bryła centrum handlowe co zobaczyć Comitor dach dekoracje design dizajn dom dom jednorodzinny drapacz chmur drewno ekologia Euro 2012 film gotyk historia architektury hotel ikea ikona architektury komiks konkurs konkurs architektoniczny kościół Kraków kuchnia lampa loft Londyn małe mieszkanie MAŁY DOM meble Mies van der Rohe minimalizm moda modernizacja modernizm muzeum Muzeum Sztuki Nowoczesnej Newmor Nizio Design International nowoczesna architektura nowoczesne wnętrza nowoczesne wnętrze nowoczesny dom NOWY PROJEKT ZAHA HADID ogród okno ornament pawilon polski design pracownia architektoniczna projekt projekty projekty zahy hadid przestrzeń miejska przestrzeń publiczna recykling rewitalizacja sarp Serwis o architekturze stararchitekt starożytna Grecja Studio Forma 96 STYL NOWOCZESNY styl skandynawski sztuka sztuka współczesna świątynia Tremend trendy urbanistyka wakacje 2013 Warszawa wieżowce Wieżowce Warszawa wieżowiec wnętrza Wrocław współczesna architektura współczesny design wystawa wzornictwo Zaha Hadid ZAHA HADID projekty zrównoważony rozwój życie w architekturze
Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.