Nietypowy dom jest zamieszkiwany przez fotografa i muzyka Stevea Areena. Pomógł mu go zbudować przyjaciel, Hajjar Gibran – właściciel plantacji mango, który udostępnił przyjacielowi część swojego pola. Obiekt znajduje się więc w miejscu, gdzie wcześniej kwitły owoce mango. Charakterystyczna, rdzawa barwa domu oraz elementy wyposażenia, takie jak wysuszone liście palmy, instrumenty muzyczne czy hamak, świetnie oddają ducha Królestwa Tajlandii.
Bryła przypomina igloo. Dzięki pomarańczowemu tynkowi ten dziwny dom wydaje się być ulepiony z gliny. Z przestronnego okna w salonie rozciąga się widok na niewielkie oczko wodne zlokalizowane w ogrodzie. Salon doświetlony jest także od góry światłem słonecznym. Zamontowany jest tam szklany, stożkowy świetlik. Nawet drzwi są specyficzne, bo w kształcie elipsy. Całość stanowi idealną przystań dla wyczerpanego wojażami podróżnika. Budowniczy utrzymują, że ten dziwny dom nie opiera się na żadnych fundamentach. Jego konstrukcja składa się ze specjalnych bloczków ze sprasowanej ziemi. Okrągłe drewniane pierścienie posłużyły jako ramy okienne. Dom „oklejony” jest wieloma warstwami tynku, co usztywnia go i skutecznie uszczelnia wnętrze. Ten jedyny w swoim rodzaju dom zbudowany został w zaledwie 6 tygodni! Kosztował właściciela jedynie 9 tys. dolarów, z czego 6 tys. muzyk przeznaczył na konstrukcję, a 3 tys. na wykończenie i wyposażenie. Budynek jest elementem kampanii na rzecz efektywnego budownictwa. Projekty domów, ich budowa i konstrukcja nie musza być drogie. Mogą być za to wyjątkowe i niepowtarzalne, zupełnie jak ich właściciele.
Milena Glinojecka
