Dom letniskowy architektów Anny i Marcina Majorów ma archetypiczną formę z dwuspadowym dachem. Kształt budynku po części stanowi chęć wpisania w krajobraz, ale zarazem to odpowiedź na zapis miejscowego planu zagospodarowania.
Projekt, zrealizowany w ramach podobnego budżetu jak sąsiednie domy, zdecydowanie wyróżnia się w przestrzeni. Nietypowa dla otoczenia kolorystyka elewacji – czarne drewno – to zapewne intuicyjna reakcja autorów na zastaną w okolicy wielobarwną i różnorodną zabudowę.
Silnie podkreślony element elewacji stanowią okna. Od środka eksponują one walory przyrodnicze okolicy, a także umożliwiają dobre doświetlenie, choć nie jest to może tak bardzo istotne w przypadku letniskowej funkcji domu. Zostały zlicowane z powierzchnią ściany, dzięki czemu widziane przez nie wycinki pejzażu sprawiają wrażenie obrazów czy plakatów. We wnętrzu użyto bieli – kontrastującej z zewnętrzną czernią – która dodatkowo podkreśla widoki z okien i stanowi dobre tło dla niedrogich mebli i materiałów, właściwych dla letniego domku.
Budynek został podporządkowany letniskowej funkcji poprzez rozkład i wielkość pomieszczeń zorganizowanych na dwóch poziomach. Parter stanowi otwarta przestrzeń z wyjściem na taras, z którego roztacza się panorama jeziora – tutaj granica między zewnętrzną a wewnętrzną częścią domu się rozmywa. Na poddaszu natomiast ulokowano sypialnie dla domowników i gości.
Trudno „wpasować” się architektonicznie w konwencję działek rekreacyjnych, gdzie panuje totalny chaos. Nieład formalno-stylistyczny wynika z braku odgórnej wizji i planu. W konsekwencji tego typu okolice są zazwyczaj miejscem manifestacji indywidualnych upodobań i gustów poszczególnych właścicieli. Dom Anny i Marcina Majorów wpisuje się w ten nurt, wyraźnie pokazując styl jego autorów.