Działka na wzgórzu z zapierającym dech w piersiach, rozległym widokiem na morze i jezioro to miejsce wymarzone na postawienie domu – oazy wypoczynku i pracy w odosobnieniu. Z drugiej strony stanowi wyzwanie – posesja, która zapewnia widok otwarty po horyzont sama jest bardzo eksponowana. Konrad Chmielnicki zaprojektował w takim otoczeniu dom niewielki i ekonomiczny. Stworzony na potrzeby jednego mieszkańca, który może tu spędzić cały rok. Widoczny z dalekiej perspektywy, otrzymał formę najbardziej archetypiczną, jednobryłową, z najczęściej spotykanym w okolicy dachem dwuspadowym o pięćdziesięcioprocentowym kącie nachylenia połaci.
Budynek posadowiono na obszernym podeście pełniącym funkcję tarasu, dzięki czemu zniwelowana została różnica terenu, a w cokole można było zlokalizować magazyn ogrodowy. Do budynku wchodzi się wprost z podestu, od strony zachodniej.
Tynkowane murowane ściany, wykonane w tradycyjny sposób, przesłonięte zostały ażurową strukturą z sosnowych listew, co nadaje bryle lekkości i sprawia, że świetnie wpisuje się w pejzaż – przez naturalny kolor elewacji i rytm poziomów zewnętrznej żaluzji powtarzających na niej linię horyzontu. Deskowane ekrany służące do całkowitego zasuwania okien nie zakłócają jednorodności, której nie można by osiągnąć, gdyby zastosowano tradycyjne okiennice. Po zamknięciu wszystkich otworów efekt ten przełamuje jedynie duża wnęka z drewnem opałowym we wschodniej ścianie.
O ile z zewnątrz lapidarna estetyka domu świadczy o dobrym wyczuciu formy, to rozkład wnętrza czy detal schodów zabiegowych rozczarowują banalnością. Spójność wizualną naruszają płaszczyzny murowane z polnych kamieni, o jasnym fugowaniu, w ścianie kominkowej i na zewnętrznych schodach prowadzących na taras. Podobne elementy pojawiają się jednak w tradycyjnej zabudowie w okolicy.
W kraju, gdzie wiele miejsc zepsuto przypadkową architekturą brakuje obiektów, których siła polega na porządkującej otoczenie prostocie. Osadzony w pejzażu, a przy tym bardzo czytelny dom dopełnia jego piękno.

-
Domy i wnętrza zaprojektowane przed idealnie zgrany w pracy i w życiu osobistym duet Agi Kobus i Grzegorza Goworka ze Studio.O. łączy harmonia, proste formy i spokój. Zafascynowani kulturą Wschodu, płynnie przekładają kultywowane tam wartości na architekturę i wykańczanie wnętrz. W swoich realizacjach uzewnętrzniają zamiłowanie do natury, czystości, równowagi, porządku i proponują nam przestrzenie, w których drewno gra jedną z głównych ról. więcej
-
Uniwersalne i zawsze trendy – drewno – bo o nim mowa, będzie dominowało w 2018 roku we wnętrzach. Dodatki z tego materiału ocieplają przestrzeń i dodają jej przytulności. Designerzy prześcigają się w pomysłach i oferują wiele niezwykłych przedmiotów, które stanowią doskonałe urozmaicenie mieszkania. Jednym z najmodniejszych połączeń sezonu jest oświetlenie z drewnianymi elementami. więcej
- Dranica
-
Jak to się stało, że książka o rąbaniu drewna stała się bestsellerem? więcej

- WNĘTRZA: Uroda drewna w projektach Studio.O.
- WNĘTRZA: Drewno nie wychodzi z mody – oświetleniowe dodatki w ponadczasowym stylu
- ENCYKLOPEDIA ARCHITEKTURY: Dranica
- LIFESTYLE: Porąb i spal. Recenzja
- DESIGN: Polski design z najwyższej półki. Projekt MATERIALS WE LOVE - unikalne dekory z drewna i betonu architektonicznego autorstwa Kuchcinskiego i Zięty