Problem braku miejsc w przedszkolach od dawna elektryzuje opinię publiczną, jednak mimo to brakuje rządowych rozwiązań, które zapobiegłyby problemom rodziców. Staniem w niekończących się kolejkach, tylko po to by móc zapisać dziecko do drogiego i niekoniecznie wymarzonego przedszkola. Fundacja pożytku publicznego Familijny Wrocław zajmująca się wszelkimi formami działalności oświatowej i edukacyjnej szczególnie tej dotyczącej najmłodszych, nie poprzestała na słowach sprzeciwu wobec rządowej polityki ale zaczęła działać.
>>Domy z kontenerów - ile kosztują?
Program otwierania dodatkowych placówek przedszkolnych działa z powodzeniem już od kilku lat, a teraz przyszła pora na nowe rozwiązania technologiczne i ekonomiczne. Jak podaje wrocławska „Gazeta Wyborcza”, od września fundacja zamierza zorganizować placówki dla ponad 850 dzieci. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że będą to pierwsze kontenerowe przedszkola w kraju. Takiego rozwiązania użyto już m. in w Czechach, gdzie znaczna część przedszkolaków uczy się właśnie w kontenerach.
>>Zobacz dom wybudowany z kontenerów transportowych
W Polsce kontenery mają złą sławę od czasu słynnych kontenerowych domów dla powodzian. Słyszało się o panującej w nich niewygodzie, braku wentylacji, złym przewodzeniu ciepła. Wtedy jendak wina spoczywała na złym wprowadzeniu technologii, nie na niej samej. W Niemczech, czy Szwecji większość w tej chwili budowanych szkół i przedszkoli buduje się właśnie metodą kontenerową. Jest zdecydowanie szybsza i tańsza od tradycyjnego murowanego budownictwa. Zobaczymy, czy przyjmie się również w Polsce.