Majówka 2014 w nawiedzonym zamku? Tego miejsca nie było na mapach!
Zamek Czocha jest doskonałym miejscem na spędzenie tegorocznej majówki. Murowana budowla powstała w połowie XIII wieku. W następnych wiekach zamek wielokrotnie przebudowywano; w 1912 roku na zlecenie nowego właściciela, zamożnego fabrykanta cygar, zamkowi przywrócono wygląd z 1917 roku, dbając o malowniczość założenia.
Zamek Czocha ma swoje miejsce w historii II wojny; znajdowała się w nim szkoła szyfrantów Abwehry. Być może, w zamkowych murach odczytywano tajne depesze Armii Czerwonej? Po wojnie obiekt przejęło Wojsko Polskie, położenie zamku utajniono, nie można go więc było znaleźć na powojennych mapach. Prawdopodobnie nie pracowano tam jednak nad polską cudowną bronią - w pięknie połołożnym zamku Czocha od 1952 do 1996 roku mieścił się Wojskowy Dom Wczasowy.
Odwiedzający zamek mogą obejrzeć salę tortur, podziemne przejścia, podwójne ściany, korytarze i zapadnie. Malowniczy zamek Czocha ma bowiem także bardziej ponurą twarz; przypominają o tym legendy z nim związane. Zamek Czocha słynie z wielu opowieści o nawiedzeniach przez duchy byłych mieszkańców. To ich tragiczne historie, relacje świadków o dziwnych, niewyjaśnionych wydarzeniach jakie wciąż dzieją się w zamku oraz chęć doświadczenia tego na własnej skórze przyciąga zwiedzających.
Jedno z pomieszczeń, których nie można pominąć podczas zwiedzania nawiedzonego zamku Czocha to sypialnia znajdująca się na pierwszym piętrze. Uwagę gości zwraca wielkie, rzeźbione łożem z baldachimem. Przy łóżku znajduje się dźwignia. Wystarczy za nią pociągnąć, a część łoża zapada się! Szyb, który się otwiera w ten sposób prowadzi do lochów.
Z tym pomieszczeniem wiąże się legenda, sięgająca XVIII wieku, o tragicznym losie Anny Gütschow, której duch rzekomo do dziś mieszka w sypialni. Anna z chciwości poślubiła bogatego starca, ówczesnego właściciela zamku. W czasie nocy poślubnej nie mogła jednak ukryć swojego wstrętu do niego. Mąż nie namyślał się długo. Skorzystał z dźwigni – i Anna z krzykiem spadła w czarną głębie.
Dźwignia i loch mają dłuższą historię. Podobno zbudował je wcześniejszy właściciel zamku, który zaraz po nocy poślubnej wrzucał do lochu swoje kolejne żony.
Zamek Czocha słynie jeszcze z wielu innych opowieści o nawiedzeniach przez duchy byłych mieszkańców. Świadkowie opowiadają o niewyjaśnionych zjawiskach, których doświadczyli w zamku: płaczu niemowlęcia dochodzącym z komina, krzykach kobiet z dna studni, przechadzających się korytarzami zjawach. Być może chęć doświadczenia tego na własnej skórze przyciąga zwiedzających?
Mieszkańcy okolicy ochoczo potwierdzają wszystkie opowieści o duchach, zachęcając turystów do przyjazdu. Zamek Czocha daje możliwość turystom nie tylko wysłuchania opowieści o duchach i zwiedzenia nawiedzonego obiektu, ale także udostępnia komnaty jako miejsca noclegowe. Można więc przekonać się na własnej skórze, czy straszne historie to tylko mocno ubarwiane przez lata opowieści, czy może coś więcej. Jakikolwiek będzie wynik tych badań, na pewno warto dać się porwać samym opowieściom i spędzić kilka dni w zabytkowym zamku Dolnego Śląska.

-
Festiwale designu w Mediolanie tak się rozrosły, że nie sposób już zobaczyć wszystkiego. Wśród atrakcji 2016 polecamy wystawę Neo Preistoria więcej
-
Ceglana bryła nowego ośrodka mocno kontrastuje z barokowym klasztorem w Leżajsku więcej
-
Po rewitalizacji niewiele zostanie z zaniedbanej portowej dzielnicy Kopenhagi. Nowa atrakcja Nordhaven to pływające wyspy zaprojektowane przez biuro architektoniczne C.F. Møller więcej
-
NIEMAPA, czyli nieco nietypowy przewodnik po polskich miastach – seria się rozrasta więcej
