Na pierwszy rzut oka Mediolan nie wydaje się tak fascynujący jak inne włoskie miasta – Neapol, Rzym czy Florencja. Jednak porównanie stolicy Lombardii do chudych modelek bez duszy - wydaje się krzywdzące (dla modelek także). To fascynujące i frapujące miasto, które pięknie zagrało w filmie „Jestem miłością” Luca Guadagnino z Tildą Swinton w roli głównej.
Po zakończeniu drugiej wojny istotnym problemem była odbudowa zniszczonego centrum (wskutek alianckich bombardowań Mediolan ucierpiał najbardziej spośród włoskich miast). W latach 50. i 60. do śródmieścia wprowadzano odważnie nowoczesną architekturę. Obok zabytków pojawiły się biurowce o szklanych elewacjach. Centrum biznesu z wieżowcami zaplanowano jednak poza dzielnicą staromiejską, w pobliżu głównego dworca kolejowego. Dominantą tej części miasta jest siedziba firmy Pirelli autorstwa Gio Pontiego.
W połowie XX wieku Mediolan zaczął być uznawany za stolicę europejskiego dizajnu. Tu od 1933 roku odbywało się Triennale, wystawy sztuki dekoracyjnej, wzornictwa przemysłowego i architektury nowoczesnej. To tu w latach 50. i 60. działali wybitni architekci i projektanci: Franco Albini, Angelo Mangiarotti, Marcello Nizzoli, Gio Ponti, Alberto Rosselli i Marko Zanuso.
W latach 80. Mediolan stał się też centrum mody i rozrywki. W tym okresie sławę zdobyły takie marki jak Armani, Versace oraz Dolce & Gabbana. Po prawie wiekowej hegemonii Paryża, Mediolan zyskał status stolicy mody ready-to-wear. Równocześnie powstało wiele lokali oraz barów, a dziennikarze zaczęli określać ten nowy, międzynarodowy wizerunek miasta jako Milano da bere, czyli dosłownie Mediolan do picia.

-
Wieżowiec Taipei 101 w mieście Tajpej, stolicy Tajwanu. Mający 508 metrów gigant jest dzisiaj najwyższym budynkiem na świecie. Jego projektantom przyszło się zmierzyć z problemami trudnych warunków posadowienia (jakość gruntu określono jako niezadowalającą), silnych wiatrów (tajfuny występują tu kilka razy w roku) i trzęsień ziemi (działka jest położona około 200 metrów od linii uskoku tektonicznego). Budynek należało wyposażyć w specjalny system tłumienia drgań i kołysania, by zapewnić możliwie jak największy komfort dziesięciu tysiącom jego użytkowników. Jednocześnie do poruszania się między wszystkimi 101 kondygnacjami przeznaczono 61 wind, z czego dwie, zapewniające dojazd na najwyżej położone piętra osiągają rekordowe szybkości, potwierdzone wpisem do Księgi Rekordów Guinessa. więcej
-
Czwarta edycja konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE. Finał odbył się w siedzibie SARP-u w Warszawie, 10 stycznia więcej
-
Centrum Nauki phaeno w Wolfsburgu, realizacja pracowni Zahy Hadid, odbiega od wszelkich konwencji kształtowania formy i dyspozycji funkcjonalnej budynku. Phaeno odrywa się od ziemi. Jego miękka, opływowa bryła, o wielkopowierzchniowych pochyłych ścianach, stojąc na dziesięciu żelbetowych „nogach”, pozwala przestrzeni miasta swobodnie przelewać się pod spodem i wokół budynku. Wielka żelbetowo-stalowa skorupa mieszcząca powierzchnię ekspozycyjną zamyka w sobie jednoprzestrzenne wnętrze urozmaicone zmiennym przebiegiem sufitu, podłóg i ścian, które tworzą wrażenie zagadkowego, niemalże księżycowego krajobrazu. Realizacja tych wizji nie byłaby możliwa bez nowoczesnych technologii budowlanych – a szczególnie bez betonu samozagęszczającego i jego specyficznych właściwości – ani bez ścisłej współpracy inżynierów i architektów. więcej
-
Piąta edycja, organizowanego przez miesięcznik "Architektura Murator", konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE więcej
