Nowa bryła z dwóch starych ścian
Opuszczona ruina: dwie rozpadające się ściany, belki stropowe, które załamały się i wpadły do wnętrza, drzewa wyrastające z gruzach. Dla hiszpańskiego architekta Jesusa Castillo Olí to idealne składniki do budowy ultranowoczesnej bryły, domu, w którym światło i przestrzeń są najważniejsze.
Jeździliśmy z architektem wśród małych wiosek między Palencią i Santander w północnej Hiszpanii. Jesus Castillo Olí stworzył tam swój własny wszechświat architektoniczny, nierozerwalnie związany z kontekstem miejsca. Architekt uważa, że przyszłość musi wiązać się z przeszłością. Jego praca jest daleka od spektakularnych dzieł Zahy Hadid, Santiago Calatravy, Normana Fostera czy którykolwiek z pozostałych wielkich architektów. To architektura w małej skali, ale równie innowacyjna jak prace stararchitektów.
Architekt wszedł w świat małych wiosek, z domami murowanymi zgodnie ze starą, rzymską tradycją. Tworzy nowoczesne przestrzenie mieszkalne i nowe bryły, zachowując stare kamienie i drewniane detale liczące nawet kilka wieków.
Współczesna architektura Hiszpanii
Docieramy do małej miejscowości Pomar de Valdivia. Kamienne ściany starego budynku połączone zostały z lekką, szklaną bryłą. Zarówno architekt, jak i właściciele chcieli zachować stare drzewa, które wyrosły wśród gruzów opuszczonego domu .
Drzewa były tam, kiedy przyjechaliśmy, właściwie były lokatorami domu. Praca architekta doprowadziła do stworzenia kilku dziedzińców wokół drzew. W ten sposób rośliny zostały zintegrowane z bryłą budynku.
Właściciele, bizneswoman Mar Cruz Cañadas i wydawca Juan Luis z Madrytu, szukali cichego miejsca w okolicy z pięknym widokiem. Miejsca magicznego.
Szukaliśmy jakiejś małej miejscowości na tym obszarze , a widoki i lokalizacja niemal poza wioską była dla nas idealna -wspomina Mar Cruz Cañadas. Dom był jednak w bardzo złym stanie. Dach zapadł się, ściany były zniszczone, przez wiele lat bryła pozbawiona była ochrony.
Jak zmienić ruinę w dom?
To jest jak gotowanie. Jeśli od początku masz odpowiednie składniki, łatwiej jest dodawać nowe elementy i stworzyć coś nowego i ekscytującego - stwierdza Jezus Castillo Oli. Architekt twierdzi, że pod względem technicznym był to jeden z jego najtrudniejszych projektów. Wszyscy chcieli, by drzewa rosły między pokojami, w otoczeniu szkła. Ale potrzeba było wielu obliczeń, aby się to udało .
Zdaniem Jesusa Castillo Olí, aby powstała bryła interesującego domu, potrzebne są trzy osoby, architekt, właściciel i budowniczy. Muszą pracować razem. Nie trzeba, by myślały w ten sam sposób, ale wszyscy nawzajem muszą być otwarci na swoje pomysły.
Architekci są budowniczymi marzeń, lub powinni nimi być. Musimy przetłumaczyć właściciela marzenie. To jest jak gra na pianinie, trzeba dwóch rąk , by stworzyć coś pięknego - przywołuje kolejną analogię architekt.
Relacja z właścicielami domu była dobra od pierwszej chwili. To było ekscytujące - rozmowy z Jesusem o naszym idealnym domu, zastanawianie się, tworzenie pierwszych projektów i powroty do dyskusji, by określić ostateczny projekt. Dobrze się bawiliśmy - mówi Mar Cruz Cañadas.
Kluczową kwestią było zachowanie charakteru i istoty miejsca. Nie chcieliśmy odtwarzać starego domu, potrzebowaliśmy nowej bryły. Właściciele rozumieli, szanowali i cenili to miejsce - podkreśla Jesus Castillo Olí.
Jak tworzyć współczesną architekturę? O projektancie
Urodzony w 1966 roku Castillo Oli zdobył wykształcenie architektoniczne na Uniwersytecie w Valladolid i Madrycie. Od lat 90. XX wieku jako architekt ineteresuje się problemem stosunków między starym i nowym, współczesną i dawną architekturą. Choć hiszpańska gospodarka wciąż jest w kryzysie, w znacznym stopniu spowodowanym przez problemy na rynku nieruchomości, Jezus Castillo patrzy w przyszłość architektury optymistycznie.
Hiszpania nie będzie potrzebować nowych domów przez następne 30 lat. Zamiast tego, potrzebne będą interesujące i przyjazne dla środowiska rozwiązania. Budowanie nowego w starym jest jednym z takich rozwiązań, jest piękne, delikatne i niedrogie. Płaćmy więcej architektowi, jeśli dom jest tani, a nie na odwrót.
Tekst: Urban Nilmander, zdjęcia Carin Tegner