Przedsięwzięcie jest realizowane pod patronatem prezydentów Polski i Ukrainy, przy współpracy uniwersytetów z Warszawy i Iwano-Frankowska (dawnego Stanisławowa). W ostatnich dniach 2009 roku rozstrzygnięto studencki konkurs koncepcyjny na projekt Polsko-Ukraińskiego Centrum Spotkań Młodzieży Akademickiej w Mikuliczynie u stóp pasma Czarnohory. W ramach tej inicjatywy, na potrzeby centrum, ma też zostać odbudowane dawne obserwatorium. Wykonano już inwentaryzację ruin, strona polska sporządziła wytyczne konserwatorskie, a ukraińska wstępny projekt. Trwają starania o środki finansowe na odbudowę.
Mimo postępującego zniszczenia nadal dostrzec można, jak dobrze architektura obserwatorium wkomponowana została w górski krajobraz. Nad wejściem wciąż tkwi płaskorzeźba z polskim orłem, zachowały się resztki podwójnej stolarki okiennej, drewnianych podług, przewody wentylacji mechanicznej, a nieopodal granitowe słupy dawnej granicy polsko-czechosłowackiej.
Kresy, może z wyjątkiem Lwowa, to terra incognita polskiego międzywojennego modernizmu. Budowle tam realizowane miały być swoistym znakiem „mocy i trwałości” Rzeczpospolitej. Ich realizację powierzano często najlepszym polskim architektom. W roku 1935 roku Zarząd Główny Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej ogłosił zamknięty konkurs architektoniczny na projekt gmachu Obserwatorium astronomiczno-meteorologicznego im. Marszałka Piłsudskiego na górze Pop Iwan (2028 m n.p.m.). Całemu przedsięwzięciu osobiście patronowali generałowie Tadeusz Kasprzycki i Leon Brabecki. Do konkursu zostali zaproszeni architekci z Biura Planów Regionalnych Podhala i Huculszczyzny – Jan Cybulski i Zygmunt Skibniewski, Kazimierz Marczewski i Jan Pohoski oraz indywidualnie: Edmund Michalski, Stefan Listowski, Jerzy Woyzbun i Jan Cybulski. Celem było uzyskanie projektu, któryby w sposób najracjonalniejszy, pogodził funkcjonalny charakter budynku przeznaczonego dla celów naukowych, z otaczającą go przyrodą. Zasadnicze utrudnienie stanowiło dostosowanie
architektury obserwatorium do funkcji badawczych. Zaplanowano dwie platformy: obserwacyjno-astronomiczną i meteorologiczną – wzajemnie odpowiednio oddalone i ukierunkowane względem stron świata oraz wyniesione na założoną wysokość ponad kotę szczytu. Równie trudną kwestią było przystosowanie budynku do surowego klimatu górskiego.
Prace oceniło jury, w którego składzie znaleźli się architekci tej miary co Bohdan Pniewski, Romuald Gutt i Jan Chmielewski. Jednogłośną decyzją sędziów za najlepszą spośród 5 nadesłanych prac uznano projekt Kazimierza Marczewskiego i Jana Pohoskiego. Tworząc formę budynku, architekci posłużyli się zestawem prostopadłościennych i cylindrycznych brył, podkreślając przy tym poziome linie za pomocą okien wstęgowych. Dla osiągnięcia głównego celu konkursu, jakim było wpisanie obserwatorium w otaczający krajobraz, wykorzystali miejscowy kamień. Uzyskany efekt architektoniczny został w pełni doceniony przez jury, które w protokole zaznaczyło między innymi, że architektura obiektu będąc wynikiem jak najbardziej syntetycznego ujęcia zagadnienia jest wyrazem jego potrzeb, a jej prostota, nawet prymitywizm, komponuje się doskonale z surowym zarysem pasma Czarnohory (W.P., Konkurs na gmach Obserwatorium Astronomiczno-meteorologicznego im. Józefa Piłsudskiego w Czarnohorze, „Architektura i Budownictwo”, 1935, nr 12, s. 388-389).
Jesienią 1935 roku na górze Pop Iwan zaczęto gromadzić materiały budowlane i przygotowywać drogi dojazdowe. Materiały dowożono z oddalonej o 70 km stacji kolejowej w Worochcie, na szczyt transportowano je konno i na plecach ludzi. W ten sposób na Popa Iwana dostarczono w sumie ponad 800 ton różnego rodzaju ładunków. Kamień węgielny wmurowano 5 września 1936 roku. Kierownikiem budowy został Bazyli Łaniewski. Nadzór techniczny zlecono architektowi Adolfowi Meissnerowi. Chcąc lepiej dostosować obserwatorium do trudnych warunków klimatycznych i zmodyfikowanych potrzeb programowych, do projektu wykonawczego wprowadzono korekty. Dach łukowy zastąpiono niskim dwuspadowym, a część północna głównego skrzydła została podwyższona o kondygnację. Ponad kalenicą pojawiła się też niewielka, kryjąca schody, ceglana nadbudówka. Częściowej zmianie uległa również liczba oraz kształt i sposób rozmieszczenia otworów okiennych. Ostatecznie w wybudowanym w ciągu dwóch lat gmachu (oddano go do użytku 29 lipca 1938 roku), na pięciu różnych poziomach znalazły się 43 pomieszczenia, doświetlone przez 57 otworów okiennych. Na parterze głównego korpusu skrzydła zachodniego poza sienią, holem wejściowym i klatką schodową zostały zlokalizowane pokoje mieszkalne dla 16 stałych lokatorów (mieszkanie kierownika – Władysława Midowicza oraz pokoje personelu i żołnierzy straży granicznej). Na piętrze zaś, na którym pierwotnie miały się znaleźć pracownie i laboratoria naukowe, poza obszerną jadalnią i świetlicą, zaprojektowano pokój biurowy i pomieszczenia radiostacji oraz pokoje gościnne. W jednoprzestrzennym pomieszczeniu na najwyższej kondygnacji głównego skrzydła, o dużych oknach zwróconych na trzy strony świata, ulokowano instrumenty meteorologiczne. Nowoczesne przyrządy astronomiczne umieszczono w wieży nakrytej rozsuwaną za pomocą napędu elektrycznego kopułą o średnicy 6 m, wykonaną w konstrukcji drewnianej i pokrytą blachą miedzianą. Na najniższym poziomie użytkowym budynku znalazła się część pomocnicza i techniczna, między innymi kotłownia z piecami opalanymi ropą wtryskiwaną przez zapłony elektryczne, siłownia mieszcząca dwa prądotwórcze agregaty Diesla i 240 akumulatorów oraz pomieszczenie na pompy elektryczne. Obiekt – projektowany jako niemal samowystarczalny – nie został jednak zaopatrzony we własne ujęcie wody, w skrzydle gospodarczym zlokalizowano zbiorniki do gromadzenia zapasów wody opadowej. Wszystkie pomieszczenia natomiast wyposażono w system wentylacji mechanicznej. Zmiany dokonane w fazie realizacyjnej nie pozbawiły budynku zamierzonego „organicznego” wyrazu, choć stracił on czytelne w projekcie konkursowym, tak modne w polskiej architekturze lat 30. XX wieku, odniesienia do stylu okrętowego. Uzyskany doskonały efekt architektoniczno-plastyczny, wzmocniło jeszcze użycie do budowy najwyższej jakości materiałów oraz rzadko spotykana perfekcja wykonawstwa.
Od czasu publikacji w latach 1932-1933 artykułów Michała Kostaneckiego, prezentujących projekty i podstawy ideowe realizacji Franka Lloyda Wrighta (Michał Kostanecki, Rozwój nowoczesnej architektury amerykańskiej, „Architektura i Budownictwo”, 1932, nr 1, s. 33-48 oraz tegoż autora Twórczość arch. F. L. Wrighta, „Architektura i Budownictwo”, 1933,
nr 6, s. 179-187), architektura organiczna cieszyła się zainteresowaniem polskich projektantów. W międzywojniu idee Wrighta bodaj najpełniejszy wyraz znalazły w dwóch budynkach. W zaprojektowanej przez Annę i Aleksandra Kodelskich, nadal istniejącej, stacji meteorologicznej na Kasprowym Wierchu (1988 m n.p.m., 1935-1936) oraz właśnie w obserwatorium na Popie Iwanie. Architektura obu już przed wojną doczekała się bardzo wysokich ocen.

-
Znamy już listę nagrodzonych w tegorocznej edycji słynnego konkursu fotograficznego World Press Photo. Jury podało zwycięzców w dziewięciu kategoriach i oczywiście triumfatora całego konkursu – Johna Stanmeyera. Wyróżnienia otrzymała trójka Polaków: Andrzej Grygiel, Maciej Nabrdalik i Kacper Kowalski. więcej
-
-
Architektura modernizmu. Arch Modern - #3. Modernizm wiecznie żywy. Kolejny otwarty wykład Błażeja Ciarkowskiego o architekturze XX i XXI wieku odbędzie się 4 grudnia w klubokawiarni Owoce i Warzywa w Łodzi. więcej
-
Planujesz wycieczkę śladem znikającej architektury Warszawy? Nie zapomnij zabrać ze sobą mapy „Tu było, tu stało 2", na której zaznaczono interesujące budynki wyburzone po 1989 roku. więcej

- WIDEO I FOTO: Fotografia. World Press Photo 2014. Poznaj sylwetki polskich laureatów prestiżowej nagrody fotograficznej – jest wśród nich polski architekt
- ENCYKLOPEDIA ARCHITEKTURY: Modernizm
- ROZMOWY O ARCHITEKTURZE: Architektura modernizmu. Arch Modern - #3. Modernizm wiecznie żywy. Zapraszamy na kolejny wykład o architekturze XX i XXI wieku
- ARCHITEKTURA: Tu było, tu stało, czyli o znikającej architekturze Warszawy
- ROZMOWY O ARCHITEKTURZE: Kobiety w architekturze. Poznaj historie kobiet, które walczyły o to, by zostać architektem!