2014 eVolo Skyscraper Competition to konkurs, w którym już od 2006 roku nagradza się twórców niestandardowych pomysłów architektonicznych. W konkursie nagradzni są architekci, którzy w swoich projektach wykorzystują nowoczesne technologie, materiały, ciekawą estetykę i organizację przestrzeni, czyli wszystkie elementy potrzebne do zaistnienia dobrej, współczesnej architektury. Tematem prac są tytułowe drapacze chmur.
W 2014 roku na powyższy konkurs architektoniczny zgłoszono aż 525 projektów z 43 krajów. Jury wybrało 3 zwycięzców i przyznało 20 wyróżnień. Oprócz zaszczytnego miejsca, zwycięzcy pierwszej nagrody otrzymają 5000 US $, drugiej 2000 US $, natomiast zespół, który zyskał trzecie miejsce w konkursie dostanie 1000 US $.
Zespół jurorski obejmował głównie czynnych architektów oraz profesorów uczelni wyższych. Prace oceniali:
Wiel Arets – architekt z pracowni Wiel Arets Architects, dziekan Illinois Institute of Technology’s College of Architecture
John Beckmann – architekt z pracowni Axis Mundi
Michael Hensel – architekt z pracowni AKNW, profesor Szkoły Architektury w Oslo
Lisa Iwamoto – architekt z pracowni IwamotoScott Architecture, profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley
Kas Oosterhuis – architekt z pracowni Oosterhuis-Lénárd, profesor Uniwersytetu Technicznego w Delft
Derek Pirozzi – architekt z pracowni Oppenheim Architecture Design, zdobywca pierwszego miejsca w ubiegłorocznej edycji konkursu 2013 eVolo Skyscraper Competition
Tom Price – architekt z pracowni Tom Price
Fernando Romero – architekt z pracowni FR-EE
Craig Scott – architekt z pracowni IwamotoScott Architecture, profesor California College of the Arts
Carol Willis – dyrektor Skyscraper Museum, profesor Uniwersytetu Kolumbijskiego
Dan Wood – architekt z pracowni WORK Architecture Company, profesor Uniwersytetu Yale
Spośród wielu ciekawych, nowatorskich rozwiązań projektowych jury wybrało projekt zespołu, w którego skład wchodzą YuHao Liu i Rui Wu z Kanady. Laureaci I nagrody przygotowali projekt wieżowca pt. Rozprzestrzeniający się drapacz chmur. Ich praca dotyczy przechwytywania dwutlenku węgla z atmosfery, by przeciwdziałać efektowi cieplarnianemu. Młodzi architekci odwołują się do badań naukowych. Naukowcy bowiem twierdzą, że jedną z metod wychwytywania dwutlenku węgla z powietrza może być gromadzenie go i przetwarzanie na materiały budowlane. Autorzy projektu architektonicznego zakładają, że dzięki temu procesowi transformacji dwutlenku węgla, ich budynek mógłby rosnąć samoistnie. Twórcy zaprojektowali szkielet, po którym materiał budowlany pochodzący z dwutlenku węgla „wspinałby się” jak bluszcz. Projektanci zasugerowali w projekcie budowę rusztowania, którym wprowadzanoby dodatkowe materiały budowlane. Samoczynna budowa bryły powstawałaby naturalnie. Kształtowałyby ją czynniki środowiskowe, takie jak wiatr, pogoda i nasycenie dwutlenkiem węgla. Byłaby to więc ekspresyjna forma wypływająca z natury, osadzona na regularnej siatce konstrukcyjnej.
Brzmi to nie jak nowa technologia, ale futurystyczna wizja!
Drugie miejsce przyznano zespołowi, w skład którego wchodzi Mark Talbot i Daniel Markiewicz z USA. Stworzyli oni projekt o ciekawej nazwie Samochód i powłoka: Lub potwór Marinettiego, który proponuje miasto w niebie zlokalizowane na obrzeżach Detroit.
Pionowe miasto w niebie zostało zaprojektowane jako podmiejska bryła wyposażona w obszary mieszkalne, rekreacyjne i handlowe. Trzy główne, potężne ulice oraz podłączone do nich inne uliczki i ciągi pieszych przeplatają się, tworząc szkielet w kształcie pudełka. Tradycyjne i współczesne domy, oraz inne struktury tworzą bogatą tkankę urbanistyczną w niecodziennym, pionowym wydaniu.
Pierwsze miejsce przyznano nieco mniej surrealistycznej niż powyższe, koncepcji budynku według Yong Ju Lee z USA. Autor stworzył projekt pod nazwą Wernakularna Wszechstronność. Propozycja architekta to interpretacja tradycyjnej, koreańskiej architektury w nowoczesnym wieżowcu.
Idea opiera się na tzw. Hanok. Jest to nazwa tradycyjnego domu koreańskiego. Charakteryzuje się zakrzywioną, drewnianą konstrukcją dachu. Tradycyjny, wygięty dach pozwala na wprowadzenie świata do budynku. Gagu natomiast to nazwa elementu konstrukcyjnego, który mocuje dach, bez użycia dodatkowych elementów, takich jak np. gwoździe. Jest to typowa koreańska konstrukcja, a także główna cecha estetyczna tego budownictwa. Struktura ta stosowana była zazwyczaj przy budowach rezydencji jednokondygnacyjnych. Okazuje się jednak, że można przekształcić ją również do konstruowania wyższych obiektów. Twórca projektu dokładnie pokazuje na planszach konkursowych, jak można tego dokonać. Projekt ten łączy historię z nowoczesnością, co docenione zostało przez jury. Szacunek do tradycji jest bowiem najczulszym punktem w kształtowaniu, nawet najbardziej wizjonerskiej, architektury współczesnej.
W galerii prezentujemy również projekty, które dostały wyróżnienia.
Milena Glinojecka
