Oddzielna część wystawy dotyczyła budownictwa wernakularnego, również inspirowanego ruchem nowoczesnym. Na projekcję – slide show – złożyły się fotografie Anny Mariani, Cristiano Mascaro i Lauro Cavalcanti. Scenograf wystawy, francuski architekt Marc Mimram, mieszkający przez kilka lat w Brazyli, wyznaczył wyraźną granicę pomiędzy epoką modernizmu, przedstawioną w czerni i bieli, a współczesnością.
Począteki Oscara Niemeyera
Projekty Rosy Greny Kliass, Marcio Kogana, Gustavo Penna, Andrade Morettina, Procter & Rihl ukazane w kolorze, zajmowały niemal całe ściany galerii (kryterium podziału stanowiły wiek i nazwiska architektów, generalnie jednak realizacje z lat 90. i późniejsze były prezentowane z wykorzystaniem kolorowych zdjęć). W sumie pokazano blisko sto obiektów. Pierwszą wielką budowlą modernistyczną w Brazylii była siedziba Ministerstwa Edukacji i Zdrowia (dzisiaj pałac Gustavo Capanema), wzniesiona w latach 1937-1943 w Rio de Janeiro. Jednym z autorów obiektu, a właściwie „architektem doradcą” był Le Corbusier – to on połączył w całość propozycje przedstawiane przez zespół kierowany przez Lúcio Costę i Oscara Niemeyera, i to jego styl jest najbardziej widoczny w tej realizacji.
Amerykańskie fasady z Brazylii
Opisywany przez przegląd północnoamerykański „Architectural Forum”, w lutym 1943 roku, jako dzieło architektury nowoczesnej najważniejsze dla Ameryki, budynek ministerstwa zapowiadał wielkie powojenne publiczne założenia w miastach Europy i Stanów Zjednoczonych. Takie jak choćby siedziba Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku – pierwsza imponująca szklana budowla zrealizowana w Stanach Zjednoczonych (1947-1952). Lúcio Costa mówił o niej: te szklane fasady, które dla szerokiej publiczności są znakiem stylu amerykańskiego, nie mają w sobie faktycznie nic amerykańskiego, są w wyrazie europejskie, a pierwszy raz zastosowano je w Brazylii. Jednak w Brazylii zabrakło środków finansowych i nigdy nie budowano ich na taką skalę.
Architekci pod wpływem modernizmu
Inne znaczące osiągnięcie brazylijskiej architektury to pawilon zaprojektowany w latach 1938-1939 na międzynarodową wystawę w Nowym Jorku. By sprostać głównemu hasłu wystawy Budować świat jutro, rząd wysłał tam Lúcio Costę i Oscara Niemeyera. Obok pawilonów fińskiego i szwedzkiego, realizacja Costy i Niemeyera wywołała największe poruszenie i sprowokowała wiele wypowiedzi zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Kontrowersje wzbudziły na przykład nieruchome elementy przeciwsłoneczne, tworzące ażurową ścianę, którą umieszczono tam, gdzie normalnie – w innym budynku – znajdowałyby się okna. Całe założenie o silnej, zdecydowanej formie na zewnątrz i lekkie we wnętrzu, było czymś nowym, nie pozostawiało odbiorcy obojętnym. I wreszcie, to właśnie w Brazylii narodziło się dzieło, o którym krytyk architektury Paul Goldberger mówił, że symbolizuje z większą siłą niż wszystko, co zostało zbudowane w Stanach Zjednoczonych niezachwianą wiarę lat 50. w ideę, że sztuka nowoczesna może stworzyć lepszy świat (Far Out, „The New Yorker”, listopad 2000). Inaugurację Brasílii obchodzono z wielką pompą w 1960 roku.
Współczesne pokolenie architektów pozostaje pod wpływem brazylijskiego modernizmu lat 40. i 50. – okresu najurodzajniejszego i najbardziej uznanego na międzynarodowej scenie. Starają się jednak znaleźć na nowo własny język, kosmopolityczny i międzynarodowy. Najodważniejsze projekty mają niewielką skalę, powstają dla klientów prywatnych. Myśl, że możliwe jest przekształcenie życia społecznego kraju za sprawą architektury okazała się złudna. Współcześni projektanci nie nawiązują do ideologii, ale do języka architektury modernistycznej. Przytaczają ją, tak jak ich poprzednicy cytowali gotyk, romanizm albo neoklasycyzm. Po dwu dziesięcioleciach szczególnie trudnych dla gospodarki narodowej, architektura brazylijska wydaje się brać z powrotem oddech i odnajduje własną drogę.

-
Utworzone w 1971 roku Muzeum Oceanograficzne i Akwarium Morskie Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni było pierwszą w kraju placówką, gdzie zwiedzający mogli podglądać morską florę i faunę. Sam obiekt muzeum to ciekawy, modernistyczny gmach z międzywojnia ze szklaną rotundą z czasów powojennych więcej
-
Bez dogmatu
Historia renowacji barokowych wnętrz wiejskiego kościoła w Czechach to kronika odważnych posunięć hierarchów, lokalnej administracji i upartych projektantów z praskiego studia Qubus Design. Mieszanka baroku z klasyką designu, a nawet aluzjami do islamu, nie jest czystą prowokacją, lecz manifestem kulturowej otwartości we wnętrzu, które służyć będzie nie tylko liturgii, ale i świeckim imprezom dla miejscowej, niekoniecznie katolickiej społeczności więcej
-
Globalizacja, postęp techniczny i rozwój ekonomii radykalnie zmieniły obraz miasta, które stało się już nie tylko naszym codziennym środowiskiem życia, ale również miejscem, gdzie przede wszystkim odbywa się spektakl konsumpcji więcej
-
Nie interesują mnie gadżety i efekty specjalne, tylko wyrażanie podstawowych pojęć architektonicznych, takich jak przestrzeń czy światło. Wszystko powinno wychodzić od jednego pomysłu – mówi Christian Kerez, szwajcarski architekt, projektant przyszłej siedziby Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie więcej
