To chyba jedne z najpopularniejszych wrocławskich budynków. Wzbudzają jednak sprzeczne uczucia. Z jednej strony mieszkańcy narzekają na niefunkcjonalnie mieszkania, sam stan budynków też pozostawia wiele do życzenia. Z drugiej to przykład świetnej i odważnej architektury powojennej, w której pobrzmiewają echa popu, futuryzmu, a nawet brutalizmu, ze względu na wszechobecny surowy beton.
Osiedle Plac Grunwaldzki to sześć 16-piętrowych bloków i kilka pawilonów handlowych połączonych w jeden organizm za pomocą zawieszonej w powietrzu betonowej esplanady o długości 55 metrów. Założenie powstawało w latach 1968-1978, kiedy charakterystyczne było odejście od oszczędnych środków wyrazu na rzecz efektów rzeźbiarskich, światłocieniowych. Typowe są także industrialno-futurystyczne stylizacje.
Elewacje wrocławskich wieżowców zostały obłożone prefabrykowanymi panelami o obłych kształtach. Stąd ich popularna nazwa „sedesowce”. W pawilonach handlowych warto zwrócić uwagę na wielokrotnie powtórzony motyw okrągłych otworów, przypominających wentylatory przemysłowej konstrukcji.