Saint-Nazaire to niewielki, prowincjonalny ośrodek na zachodnim wybrzeżu Francji. W znacznym stopniu zniszczone w czasie drugiej wojny światowej miasto, wciąż leczy wojenne rany. Ślady dawnych walk są w nim jeszcze widoczne, ale stopniowo luki w tkance miejskiej wypełniają się nową substancją architektoniczną. Jedną z takich nowych budowli jest zaprojektowany przez paryskie biuro K Architecture gmach teatru.
Bryła z szacunkiem do historii
Otwarty w październiku 2012 roku obiekt ma dla miasta znaczenie podwójne. Z jednej strony – wzbogacił jego życie kulturalne i artystyczne, z drugiej zaś – przyczynił się do rewitalizacji terenu dawnej stacji kolejowej obsługującej pasażerów okrętów transatlantyckich, której fragmenty zostały wykorzystane w nowej konstrukcji. Zachowane ślady historii w połączeniu ze współczesną bryłą budynku, użytymi materiałami oraz pokrywającym elewacje koronkowym, roślinnym wzorem łączą się w spójną całość będącą pełnym wrażliwości mariażem nowoczesnego projektowania oraz szacunku dla historii i kontekstu.
W sąsiedztwie poniemieckiego schronu
Pozostałości neoklasycystycznej zabudowy w postaci kamiennych, arkadowych łuków oraz dwóch pawilonów, zostały włączone w nową strukturę, wyznaczając strefę wejściową do teatru. Zastosowana na części elewacji okładzina z drewna orzechowego łączy budynek dawnej stacji z głównym, betonową bryłą teatru w taki sposób, by nie naruszać integralnego charakteru tej pierwszej. Wybór betonu jako głównego budulca oraz kubiczna forma nowego obiektu zostały z kolei podyktowane sąsiedztwem potężnego, niemieckiego schronu z czasów drugiej wojny światowej oraz okolicznej zabudowy przemysłowej.
Koronkowa elewacja
Możliwość różnorodnego kształtowania betonu pozwoliła na osiągnięcie zróżnicowanych efektów plastycznych – od gładkich ścian po ażurową, misternie rzeźbioną "koronkę" nałożoną na bryłę budynku. Pojawiające się na niej roślinne wzory nawiązują do tych, które zdobiły siedemnastowieczne, jedwabne tkaniny. Tylko niewielka część 'koronkowych' kwiatów przebija mury budynku na całej ich grubości. W nocy sączące się przez nie z wnętrza budynku światło niweluje wrażenie masywności betonowej bryły i dodaje jej lekkości. Świetlne wzory, jakie powstają na elewacjach, są jak zastosowana z umiarem, złota biżuteria ożywiająca monochromatyczne, szare tło.
Czytaj też o poznańskim Genius Loci
Motyw koronkowych reliefów kontynuowany jest wewnątrz budynku, gdzie pojawia się na ścianach i poręczach w holu, a także w salach teatralnych. Panująca we wnętrzach atmosfera płynnie przechodzi od monumentalnego holu z reprezentacyjną klatką schodową, przez przytulną, klasyczną elegancję wyłożonych czerwonym aksamitem sal teatralnych po surową, industrialną estetykę dominującą za kulisami. Nawiązując do pierwotnego przeznaczenia stacji kolejowej, w jednym z flankujących nowy gmach teatru pawilonów ściany i sufit pokryto okładziną odzyskaną ze starego, francuskiego liniowca.