W naszym Archikalendarium przedstawiamy przełomowe wydarzenia z dziedziny architektury. Ale czasem robimy wyjątki. Zwłaszcza wtedy, kiedy przypada rocznica czegoś bardziej przełomowego niż otwarcie/wyburzenie jakiegoś wybitnego budynku. Dziś wielki dzień. 17 urodziny obchodzi bowiem polska edycja Familiady!
Tak, to już 17 lat odkąd ten teleturniej zapędza przed telewizory całe rodziny w weekendowe i świąteczne popołudnia. Czy ktoś sobie wyobraża niedzielę bez Familiady? Bywają niedziele, kiedy więcej Polaków wsłuchuje się w Karola Strasburgera prowadzącego teleturniej, niż w księży na ambonie!
Nie będziemy się rozpisywać o programie, który każdy zna. Przypomnimy tylko krótką historię teleturnieju.
rodzinna waśń
Familiada to polski format teleturnieju rodzinnego wymyślonego przez Amerykanów. W USA program zwie się Family Feud, tytuł znaczy dosłownie rodzinną waśń. Jak zwykle u Amerykanów nawet nazwa musi mieć więcej pikanterii. Program stworzyli Mark Goodson i Bill Todman dla kanału ABC. Pierwszy odcinek wyemitowano 12 lipca 1976 roku o godzinie 13:30 czasu wschodnioamerykańskiego. Polska wersja jest więc o przeszło 18 lat młodsza.
W naszej Familiadzie pobrzmiewa ta sama muzyka co w amerykańskiej – przyznamy, że jest niezmiennie denerwująca.
Teleturniej będący 17 lat na antenie – to rzadkość w naszej telewizji. Ale Familiadzie daleko jeszcze do polskiego rekordzisty – teleturnieju Wielka gra.
dowcip Strasburgera
Sukces Familiady oprócz niewątpliwego uroku scenografii i samej gry zawdzięcza osobowości prowadzącego. Jego żarty żyją długo po emisji odcinka w drugim, najczęściej internetowym obiegu. Karol Strasburger, aktor niegdyś filmowy i telewizyjny, jest dziś gwiazdą You Tuba i innych wykopów.
Na zakończenie artykułu jeden ze znaczą żartów Strasburgera, którymi raczy uczestników i nas telewidzów na początku programu.
Rzecz dzieje się w kościele. Młoda dziewczynka pyta mamę: - Mamo, dlaczego pani młoda jest ubrana tak na biało, pięknie?
- Bo chce pokazać, jaka jest szczęśliwa.
- Mamo, a dlaczego pan młody jest ubrany na czarno?