Polski wieżowiec w Dubaju
Dubaj to zdecydowanie stawia na architekturę. W emiracie powstało już przeszło 300 wieżowców, w tym największy budynek na świecie, a kolejne drapacze chmur dołączą do nich już wkrótce. W ubiegłym roku ogłoszony został konkurs na kolejny wieżowiec, o bardzo specyficznej funkcji. Budynek miałby być szkołą dla architektów, niezwykłym miejscem nauki i pracy dla 2000 studentów. Wieżowiec miał stanowić wyjątkowy element panoramy Dubaju
Konkurs rozstrzygnięty został w marcu 2014, a wśród jego laureatów znalazł się polski zespół. Kacper Radziszewski i Jakub Grabowski, studenci Politechniki Gdańskiej zdobyli trzecią nagrodę. To już kolejny sukces młodych projektantów. Wcześniej z powodzeniem startowali w międzynarodowych konkursach na projekt zagospodarowania wgórza Camelot (Camelot Research and Visitors Centre; I nagroda) oraz siedzibę straży pożarnej San Francisco, dla której zaprojektowali pływajce centrum kryzysowe (San Francisco Fire Department Headquarters; I nagroda).
Współczesna bryła z recyklingu
Nowy projekt dla Dubaju to zdecydowanie coś więcej, niż zabawa formą. Projektując wieżowiec, Kacper Radziszewski i Jakub Grabowski zaczęli badać współczesną architekturę Dubaju. Emirat jest miejscem śmiałych, efektownych... i bardzo kosztownych inwestycji. W Dubaju budują gwiazdy wspólczesnej architektury, a futurystyczne budynki przyciągają turystów. Ale studenci z Gdańska zwrócili uwagę na problem wiążący się z architektoniczną nadprodukcją. Wiele wieżowców już dziś nie jest Dubajowi potrzebnych, 44 duże inwestycje są wstrzymane, a równocześnie nowe budynki coraz bardziej zacierają historyczne formy miasta, niszcząc jego dawną tożsamość. Młodzi architekci oparli się pokusie zaproponowania kolejnej efektownej formy. Zamiast tego zaproponowali przebudowę jednego z już istniejących wieżowców, Tiara United Towers na szkołę dla architektów. Prace budowlane zostały wstrzymane w 2009 roku. Polscy projektanci zaproponowali architektoniczny recykling z wykorzystaniem istniejących konstrukcji. Równocześnie wprowadzili rozwiązania zminiejszające zużycie energii na chłodzenie - co ciekawe, zgodnie z rowiązaniami istniejącymi w dawnej architekturze Bliskiego Wschodu.
W ramach oszczędności energii przekształcono istniejące, niewykorzystane szyby windowe w wieże wiatrowe – elementy klimatyza
cji wykorzystywane w tradycyjnym budownictwie islamskim. Dodatkowo, wykorzystano ceramiczne ażurowe panele elewacyjne pochłaniające nadmiar energii słonecznej. W przestrzeni obiektu dokonano kilku interwencji, które pozwolą na adaptację wieży na potrzeby przyszłych użytkowników i przywrócą budynek do życia. Są to proste działania, takie jak stworzenie lobby na parterze, czy łącznika między wieżami na wysokości 17. kondygnacji - podkreślają projektanci.
Projekt nawiązuje więc do islamskiej tradycji, a zarazem jest przeciwieństwem ostentacyjnego buownictwa, realizowanego bez względu na koszty.
Pierwszą nagrodę w konkursie zdobył zespół z USA (Evan Shieh, Ali Chen), drugą projektanci z Rumunii (Niculae Grama, Valentin Ionascu, Mihai Chisarau, Marius Pandele)
