Obszerny kwartał zabudowy na warszawskim Żoliborzu obejmuje kilka budynków publicznych, w tym szkołę z zespołem boisk. Obiekty powstały na przełomie lat 50. i 60. XX wieku. Ich prosta forma architektoniczna i poszarzała ściana licowana sylikatową cegłą jest jednym z nielicznych już świadectw minionych czasów. Okoliczne budynki uległy bowiem termomodernizacji i lśnią kolorowymi panierkami czerwonych i zielonych tynków. Szkołę też pewnie wkrótce czeka ten los.
Tymczasem jednak główne inwestycje dotyczą rozbudowy zaplecza sportowego. Urządzono nowe boiska i tereny rekreacyjne, a na pozostałej północnej części działki wzniesiono salę sportową mieszczącą dwa boiska treningowe do gier halowych oraz powiększono zaplecze szatniowe. Ta część parceli jest zadrzewiona i tworzy rodzaj miniaturowego parku, dla którego tłem są budynki. Ze skrzydłem mieszczącym starą salę gimnastyczną nowa hala została połączona łącznikiem. Aby uzyskać odpowiednią wysokość pomieszczenia, posadzkę dobudowanej części obniżono do poziomu sutereny. Dzięki temu kubatura hali nie dominuje nad istniejącymi obiektami, a pozbawiony okien niski pawilon szatni, usytuowany przed starą salą gimnastyczną, tworzy rodzaj bufora pomiędzy nim a istniejącą zielenią. Każda z części charakteryzuje się odmiennym wyrazem architektonicznym. Hala obłożona została prefabrykowanymi płytami betonowymi o prążkowanej fakturze nieregularnego rastra. Projektanci zauważyli, że ich budynek oglądany będzie głównie poprzez delikatną siatkę przesłony, którą tworzą gałęzie drzew. Prążkowana okładzina nakłada się na rysunek tworzony przez drzewa, interferuje z ich cieniami wędrującymi po ścianie, czasem tworzy wręcz dynamiczny efekt podobny do prążków mory. Prostymi metodami fasadzie nadano efektowny graficzny charakter ożywiający banalny kształt hali. Z kolei niski blok szatniowy oblicowano układanymi poziomo listwami drewnianymi, przez co kojarzy się z niewielką budowlą ogrodową. Poprowadzone wzdłuż niego ciągi piesze i wyjścia z budynku szkolnego pomagają uczniom psychicznie odreagować szkolne stresy w kontakcie z zielenią i naturalnymi materiałami.
Autorzy tej skromnej gabarytowo rozbudowy – zespół młodych projektantów ze Szczecina – pokazali, jak inteligentne użycie pospolitych materiałów może wywoływać architektoniczne emocje wśród poststalinowskich bloków. Wszak betonowymi płytami wybrukowana jest niemal cała Warszawa, a drewniane boazerie na obiektach użyteczności publicznej są pogardzane jako zaprzeczenie wielkomiejskości, której wyznacznikiem jest kamień i szkło.
Założenia autorskie:
Narzucony przez zamawiającego budżet sam w sobie był wyzwaniem i, jak rzadko kiedy, spowodował równoległe prowadzenie prac kosztorysowych już na etapie wstępnej koncepcji. Istniejące zagospodarowanie terenu praktycznie rozstrzygało o lokalizacji hali, a komunikacja wewnętrzna szkoły narzuciła określoną trasę łącznika. Budowa w ostrej granicy, warunki techniczne oraz przepisy bezpieczeństwa pożarowego dopuszczały doświetlenie sali od strony terenu szkoły, wymuszając wzniesienie od zewnątrz ślepej ściany. Pierwsza „wizja lokalna” przypadła na słoneczny dzień, kiedy na gęsto zadrzewionym dziedzińcu widoczny był ostry, charakterystyczny światłocień. Istotną wytyczną projektu wydało się więc uchronienie jak największej liczby drzew oraz „kontynuacja” zastanej tekstury światłocienia. Określona została skala „szumu” tego zjawiska, która posłużyła do dobrania odpowiedniego wzoru reliefu płyt betonowych tworzących elewację.
Rozsądne rozplanowanie nakładów pozwoliło na rezygnację z wykończenia ścian zewnętrznych na „lekko-mokro”, zastosowanie drewna w miejscach stref wejściowych oraz zainstalowanie w pełni profesjonalnej, powierzchniowo elastycznej posadzki sportowej i wyposażenia.
MXL4 Architekci

-
Oskar Hansen. Przyczółek Grochowski, to osiedle składające się z jednego, bardzo długiego bloku o długości półtorej kilometra. Wijący się niczym wąż budynek powstał na terenie dawnej podwarszawskiej wsi Gocław według projektu awangardowych architektów - Oskara i Zofii Hansenów więcej
-
Adaptacja silosu na mieszkanie
Ołomuniecki silos nie został oswojony, lecz okiełznany: nie mamy do czynienia z typowym loftem, mieszkaniem bezkonfliktowo wpisującym się w historyczną tkankę architektoniczną, ale z radykalną interwencją, której najważniejszym elementem jest dominująca, przeskalowana nadbudowa więcej
-
-
Hala sportowa w Bieruniu
Budynek hali powstał w wyniku rozpisanego przez gminę ogólnopolskiego konkursu architektonicznego więcej
