Niedawno w ramach promocji mebli Ikea takie bilboardy z żywymi aktorami pojawiły się na dworcu Saint-Lazare w Paryżu. Właściwie trudno mówić o typowych bilboardach, nie chodzi o wielkoformatowe grafiki, tylko bryły - wycinki mieszkania, osadzone nad placem.
Obok paryskiego dworca kolejowego powstały dwie „przekrojone”, ale działające łazienki. Żeby wrażenie było pełne, marketingowcy z Ikea zatrudnili aktorów, którzy w przewiewnych wnętrzach łazienek krzątali się, myjąc zęby czy układając włosy. Zajmowało im to godzinę rano i kolejną wieczorem.
Bilboard pozostał eksperymentem, na pewno zwracał uwagę, ale szwedzki koncern ograniczył się do efektów pojedynczej interwencji. Równie efektowne byłyby pewnie inne pomieszczenia – aktor mógłby np. przechodzić do kolejnej bryły, wypełnionej meblami biurowymi czy zestawem brył do jadalni.
Ikea od dawna wychodzi swoimi bilboardami w miejską przestrzeń. Ułożone na pionowej ścianie wzory z kanap czy kartonów to jednak standard, podobnie jak grafiki z powtarzającym się motywem opakowań. Dużo większe wrażenie na zobojętniałych na reklamę przechodniach może zrobić np. przystanek autobusowy wypełniony meblami ze sklepów Ikea.
