Co zobaczyć nad morzem?
Rzędy bloków, szerokie aleje. Gdańska Zaspa miała być idealnym, nowoczesnym osiedlem, realizacją ideałów modernizmu. Stała się wielkim, anonimowym blokowiskiem. Od kilku lat osiedle zmienia się, w znacznym stopniu dzięki lokalnym organizacjom. Pierwsze murale pojawiły się na osiedlu już w 1997 roku z okazji obchodów tysiąclecia Gdańska. Pomysł tworzenia wielkich malowideł powrócił kilka lat później. W 2009 roku na Zaspie zorganizowana została przez Instytut Kultury Miejskiej pierwsza edycja festiwalu Monumental Art. Od tej pory każdego lata kolejne bryły bloków stają się częściami gigantycznej galerii. Na szczytowych ścianach budynków pojawiają się nowe obrazy, wysokie na kilkadziesiąt metrów i widoczne z daleka. Malowana współczesna architektura to już wizytówka Zaspy, przyciągająca turystów. Tej galerii nie trzeba reklamować, pierwsze murale widać z okien pociągu.
Na osiedlu można znaleźć między innymi „pikselowy” portret Lecha Wałęsy, namalowany przez Piotra Szwabe na ścianie bloku, w którym w latach 80. mieszkał lider Solidarności; bombardujący miasto sterowiec; psychodeliczne kompozycje przenikających się płaszczyzn, jelenia na rykowisku i wiele więcej.
Nowe murale
Kolekcja dalej rośnie. W 2014 roku, 11 lipca o godz. 18.00 Instytut Kultury Miejskiej organizuje wernisaż murali wykonanych podczas VI edycji festiwalu Monumental Art „Droga jest szczęściem”. Wernisażowi towarzyszą koncerty, od kwartetu smyczkowego po Kashubian Orient Express. Wernisaż zakończy się piknikiem i konkursem z nagrodami przed Plama GAK na Zaspie.
Impreza jest podsumowaniem dwutygodniowej pracy artystów z Polski (Maciej Salamon) i zagranicy, Włoch (Opiemme), Hiszpanii (Zosen Bandido w asyście Miny Hamady z Japonii) i Argentyny (Pablo Harymbat - Gualicho). Powstały cztery prace, interpretujące hasło tegorocznego festiwalu „Droga jest szczęściem”.
Jak wyglądały murale przygotowane w poprzednich edycjach? GALERIA