Podłoga Le Centquatre (104), centrum artystycznego w Paryżu, wygląda jak powierzchnia Księżyca – jest pełna wybrzuszeń i lśni srebrzyście. Kontrastuje z XIX-wieczną halą, w której mieści się ekspozycja. Instalacja WasteLandscape to tak naprawdę sztuczny krajobraz zbudowany z 65 tys. płyt CD. Artystka Elise Morin i architektka Clémence Eliard wykorzystały zalety płytek – są tanie i… pięknie migoczą w świetle.
Ciekawy jest sposób w jaki artystki zbudowały srebrzyste wydmy z kompaktów. Najpierw zbierały zużyte płytki CD. Ludzie mogli przynosić swoje kompakty i wrzucać je do specjalnych pojemników ustawionych na mieście. Następnie płytki zostały posortowane według koloru. Potem zostały zszyte ręcznie za pomocą autorskiego patentu. Tak powstały gigantyczne pasy materiału o fakturze przypominającym wielkie rybie łuski. Na końcu twórczynie WasteLandscape przykryły tak uzyskanym materiałem nadmuchiwane plastikowe wzgórza.
Artystki mówią o swoim dziele krótko: – Jest powszechnie wiadomo, że CD są skazane na stopniowe znikanie z naszego życia. Nasza monumentalna instalacja ujawnia szlachetny aspekt tego drobnego przedmiotu codziennego użytku, jego piękny kształt i błyszczącą powierchnię. Zarazem WasteLandscape jest reminiscencją prawdziwych wysypisk śmieci, na których zalegają miliony wyrzuconych płyt kompaktowych.
Instalacja artystyczna WasteLandscape ma rozbudzać świadomość dotyczącą środowiska. Bo po zakończeniu wystawy (a w zasadzie kilku ekspozycji w różnych miejscach Europy), wszystkie 65 tys. płytek ma zostać poddane recyklingowi, by odzyskać z nich poliwęglan.